Sposób na elegancję

Golenie to dla mężczyzny niezwykle ważna czynność. Dla chłopca to kolejny krok w procesie stawiania się mężczyzną. Prawie każdy mężczyzna pamięta, z jaką satysfakcją nosił pierwszy wąsik. Chociaż potem mógł zdecydować o goleniu się „na gładko”, ten moment pamiętać powinien.

Golenie się to czynność niesamowicie przyjemna, są mężczyźni, którzy uważają tą czynność za jedną z najprzyjemniejszych chwil w trakcie poranka. Dlaczego golenie jest tak miłe? Przede wszystkim przez wykorzystywane do tejże czynności gadżety. Mężczyźni dzielą się na zwolenników elektrycznych maszynek oraz na sympatyków pędzla. Obydwie metody są obecnie równie skuteczne, a zatem wybór sposobu zależy tylko od upodobań użytkownika. Golenie maszynką na żyletki jest właściwe dla mężczyzn lubiących dokładność. W tej metodzie nie ma miejsca na błędy, należy wykazać się cierpliwością i delikatnością. Proces golenia to cały, długi obrzęd.

Najpierw musimy rozprowadzić przy pomocy wody troszkę mydła d​o golenia. Potrzebny jest należyty pędzelek; najdroższe a zarazem najlepsze są te zrobione z końskiego włosia czy borsuczego. W wyższym stopniu ekologiczne usposobieni panowie (albo zwyczajnie – oszczędni) używają pędzelków tańszych, zrobionych ze sztucznego włosia. W ten sposób sympatyczne zwierzątka nie tracą żywota. Następnie powinniśmy odpowiednio delikatnie użyć żyletki. Konieczna tutaj jest daleko idąca ostrożność i delikatność, gdyż nazbyt mocny nacisk na skórę może spowodować zadraśnięcia, które są dosyć bolesne i wyglądają pięknie.

Doskonałe golenie maszynką na żyletki – to znaczy takie kiedy nie widać na naszej twarzy (peny do makijażu – maszynka do permanentnego) zadraśnięć – nastręcza czasu. Trzeba zwyczajnie nabrać biegłości. Po goleniu najlepiej używać płynu po goleniu Taylor of bond street () w charakterze wykończenia całego rytuału – poniekąd jako wisienka na torcie. O wiele mniej pracochłonną metodą golenia się będzie zastosowanie maszynki elektrycznej. Jej atutem jest to, że proces golenia jest zarazem rodzajem masażu twarzy. Naturalnie i w tym wypadku także zakończeniem będzie zastosowanie ulubionej perfumy Baxter of California. Wytworny dżentelmen „zaczyna się od brody”. Kolejnym krokiem jest przemyślenie stosownej garderoby. Wbrew pozorom dres nie wszędzie pasuje.
​