Nadchodzi wiosna, a wraz z nią dobry humor oraz ładna pogoda. Należy tylko jeszcze wysłać PIT i będzie święty spokój.
Kiedyś rozliczenie PIT-ów kojarzyło się zwykle ludziom z istnym koszmarem.
Źródło: http://www.flickr.com
Musieli wszystko liczyć samodzielnie, przy pomocy ołówka i kalkulatora. Nie było żadnych programów rozliczeniowych. I dodatkowo na koniec należało odstać swoje w długich kolejkach w Skarbówce. Dziś sytuacja wygląda zgoła inaczej. Wszystko da się załatwić w sieci. Urząd oferuje dostęp do sprawdzonego programu, który niemal wszystko zrobi za nas. Będzie zaznaczał kolumny, do których trzeba wpisać odpowiednie dane. Będzie nawet informował, co trzeba tam wpisać. A potem sam wszystko podsumuje. I w sumie to jest już koniec. Jeśli zechcemy, to można zapisać swe dane i następnym razem nie będziemy musieli już wklepywać numeru PESEL czy adresu. Wszystko będzie zaciągnięte z systemu. Jeśli mamy ochotę, to możemy także oddać 1% swojego podatku na szczytne cele. To świetny pomysł. Nie zbiedniejemy od tego, a możemy wspomóc dla przykładu chore dzieci albo porzucone psy (Zobacz transporter dla kota) w schronisku. Tutaj Wybór jest spory, ponieważ fundacji w Polsce jest naprawdę wiele. W tym roku ministerstwo jeszcze fajniej uprościło procedury.
Po zalogowaniu się na własne konto zorientujemy się, że zostaliśmy już rozliczeni. Można wprowadzić do PIT-u zmiany, jeśli mamy zamiar coś odliczyć, a jeśli nie, to możemy zostawić wszystko bez zmian.